Gesty mówią więcej niż słowa, czyli jak się zachować na rozmowie kwalifikacyjnej
Artykuł zgodny ze stanem prawnym na dzień: 2016-06-10
Sprawdź, co zdradzają twoje gesty podczas rozmowy i jak nad nimi zapanować!
Idąc na rozmowę kwalifikacyjną najczęściej skupiamy się na naszym wykształceniu, doświadczeniu zawodowym. Staramy się, aby nie umknął nam żaden z realizowanych projektów. Jednym słowem, przygotowujemy się do tego, o czym chcemy powiedzieć. A ilu z kandydatów myśli o przygotowaniu komunikatu niewerbalnego, czyli o tym, co chce pokazać?
Komunikacja niewerbalna - nasza mimika i gesty, mają znaczący wpływ na wynik rekrutacji. Z przeprowadzonych badań wynika, iż w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej około 93 proc. przekazu odbierane jest w ten sposób. Co w konsekwencji oznacza, że jeśli informacje wychodzące z naszych ust są sprzeczne z tym, co mówi nasze ciało, nasz rozmówca jest bardziej skłonny uwierzyć w to, co widzi niż słyszy.
Wejście smoka
Przygotowując się do rozmowy z przyszłym pracodawcą, warto zwrócić uwagę na postawę ciała oraz gesty. Często nie zdajemy sobie sprawy z pewnych nawyków, a jeśli nawet, to bagatelizujemy je. Niesłusznie, to, co dla nas może wydawać się mało istotne, dla innych może świadczyć o naszych negatywnych cechach charakteru.
Wchodząc na rozmowę, krocz pewnym krokiem. Przywitaj się uściskiem dłoni. Według ekspertów prawidłowy uścisk dłoni powinien być zdecydowany. Dłoń musi stykać się w trzech miejscach, ręka powinna być zgięta w łokciu, a sylwetka lekko pochylona w kierunku współrozmówcy. Ręką potrząsnąć można tylko raz. Pamiętajmy również o tym, aby uścisk poprzedzony był przywitaniem i oczywiście należy patrzeć w oczy.
Witając się z większą grupą osób, lepiej jest zrobić to werbalnie niż obchodzić wszystkich i podawać dłoń każdemu z osobna.
Ach te ręce
Większość kandydatów ma problem z odpowiednim ulokowaniem rąk - trzymać je sztywno na kolanach lub stoliku, jeśli mamy go przed sobą, a może gestykulować? Oba zachowania są poprawne, można luźno trzymać dłonie oparte na udach lub lekko gestykulować, oczywiście w granicach rozsądku. Bardziej niepożądanym zachowaniem jest krzyżowanie rąk na piersi bądź bawienie się, np. długopisem.
Pamiętaj, że ruch rąk może zdradzić, że kłamiesz. Dotykanie, przykrywanie ust dłonią lub pocieranie nosa może świadczyć o tym, że przekazywane przez nas informacje mijają się z prawdą. Nawet jeśli odruch nie był potwierdzeniem kłamstwa, tylko akurat czuliśmy potrzebę podrapania się, rekruter może zinterpretować sygnał na naszą niekorzyść.
Oko w oko z lwem
Podczas rozmowy rekrutacyjnej zdecydowanie należy utrzymywać kontakt wzrokowy z rekruterem. Dla rozładowania napięcia nie wybierajmy sobie jednego punktu w ścianie i nie mówmy do niego – to jedno z gorzej spostrzeganych zachowań dających świadectwo naszego zdenerwowania. Dodatkowo może mówić o chęci ukrycia czegoś. Uporczywe wpatrywanie się w współrozmówcę również nie przyniesie pozytywnych skutków. Postaw na kilkusekundowe, naturalne, niewymuszone spojrzenia, które dla rekrutera będą sygnałem otwartości i uczciwości.
Rola komunikacji niewerbalnej jest bardzo duża. Zdaniem psychologów z mowy naszego ciała możemy wyczytać wiele ciekawych informacji. Dlatego przed rozmową kwalifikacyjną warto przećwiczyć ten istotny element w rekrutacji.
Joanna Kuzub (Zielona Linia 19524, Centrum Informacyjne Służb Zatrudnienia)
Źródło: http://www.praca.pl/poradniki/rozmowa-kwalifikacyjna/mowa-ciala-w-rozmowie-kwalifikacyjnej_pr-46.html