Back

Ekologia - staramy się mieć w tym zdrowy rozsądek [WYWIAD]

Artykuł zgodny ze stanem prawnym na dzień: 2021-03-01

„Robimy ile możemy, ale jeśli coś jest ponad nasze siły, zostawiamy to. Nie jesteśmy w stanie w pełni zrezygnować z plastiku, ale szanujemy naszą planetę nie będąc w tej światowej karuzeli konsumpcjonizmu” – mówi Karolina Trojanowska, autorka bloga ciutwiecej.pl, która wraz z mężem Piotrem Trojanowskim prowadzi także roslinneprzestrzenie.pl. W naszej rozmowie poruszyliśmy tematy ekologii, wcielania działań przyjaznych środowisku w życie oraz prowadzenia biznesu w zgodzie z naturą. Zapraszamy do lektury.

Jak narodził się pomysł na ciutwiecej.pl i roslinneprzestrzenie.pl?

Karolina: Ciut Więcej to przearanżowanie mojego bloga sprzed lat, który był swego rodzaju pamiętnikiem, na miejsce, gdzie chciałam inspirować, pokazując ładne rzeczy. Z czasem mój mąż Piotr namówił mnie, żeby zrobić nieco więcej i stworzyć kanał na Youtube. Tam opowiadałam o swoich małych ekologicznych zmianach i tak jest do teraz.

Piotr: Jeżeli chodzi o roslinneprzestrzenie.pl, to chcieliśmy połączyć nasze zainteresowania do sztuki, roślin, pięknych rzeczy we wnętrzach, ekologii i rozwijania biznesu od zera. To wszystko łączą w sobie Roślinne Przestrzenie. Wkładamy w nie dużo serca, a każdy produkt, który pojawia się w naszym sklepie jest wynikiem braku pewnych elementów w naszej przestrzeni domowej.

 

Życie wedle idei Zero Waste sprowadza się do stosowania określonych zasad tzw. 5R: odmawiaj (refuse), ograniczaj (reduce), wykorzystaj ponownie (reuse), recyklinguj (recycle), kompostuj (rot). Jak Państwo postrzegacie te zasady? Które są Wam najbliższe?

Karolina i Piotr: Staramy się, by wszystkie te zasady towarzyszyły nam w życiu codziennym, jak i w naszej firmie. Nasze wszystkie produkty są tworzone z poszanowaniem środowiska i planety. Staramy się promować recykling jako coś właściwego, dobrego, a nawet luksusowego. Tworzymy zeszyty, które szyjemy własnoręcznie, z makulatury. Mieliśmy również kilka akcji promujących używanie ponownie ubrań z lumpeksów, na które nadrukowywaliśmy nasze ilustracje. Obydwie inicjatywy przyjęły się doskonale! Ludzie potrzebują potwierdzenia, że to co już istnieje jest wystarczająco dobre i nie trzeba cały czas biec za nowym.

W naszym sklepie znaleźć można plakaty do wnętrz. Nigdy nie wyrzucamy tych, które nie są idealne. Raz do roku tworzymy wielką wyprzedaż zgromadzonych przez 12 miesięcy plakatów, które mają lekko zagięte rogi lub inne niewielkie wady. Już w dniu premiery mieliśmy taką wyprzedaż i przyjęła się ona znakomicie. Nasi odbiorcy szanują środowisko i doceniają nieidealne rzeczy. Dla nas to największa radość, gdy w firmowym śmietniku nie ląduje nic, co można wykorzystać.

 

Idea to jedno, życie drugie. Na swoich kanałach internetowych poświęcają Państwo wiele miejsca na zaprezentowanie praktycznej strony funkcjonowania w zgodzie z naturą. Czy wcielenie takiej idei w życie jest trudne?

Karolina i Piotr: Jeśli chcielibyśmy być w tym perfekcyjni, jest to wręcz nierealne.

Staramy się mieć w tym zdrowy rozsądek. Robimy ile możemy, ale jeśli coś jest ponad nasze siły, zostawiamy to. Nie jesteśmy w stanie w pełni zrezygnować z plastiku, ale szanujemy naszą planetę nie będąc w tej światowej karuzeli konsumpcjonizmu. Szanujemy produkty, które zostały wytworzone. Od kiedy bardziej interesujemy się środowiskiem doceniamy przyrodę i naturę, która nas otacza. Dbanie o ekologię wydaje się stwierdzeniem górnolotnym, ale ja lubię powtarzać, że to zwyczajne egoistyczne zachowanie. Nie chodzi o samo uratowanie planety, co o fakt, że z naturalnymi materiałami, składnikami itp. żyje nam się po prostu o wiele lepiej. Ba, powiem nawet, że o wiele bardziej luksusowo! (śmiech)

 

Od czego powinniśmy zacząć, gdy zdecydujemy się na eko-życie? Chodzi mi o to, jak się nie zniechęcić i utrzymać początkowy zapał?

Karolina i Piotr: U nas było to pójście na zakupy z własnymi workami na chleb i wzięcie owoców i warzyw luzem. Wtedy było to coś absolutnie nowego. Jeszcze niewiele się o tym mówiło. Baliśmy się, że Pan ochroniarz posądzi nas o kradzież, a Pani kasjerka będzie patrzeć na nas jak na dziwaków (śmiech). Dzisiaj jest o wiele łatwiej. Rozsądne zakupy spożywcze, patrzenie na to co zużywamy w kuchni i kupowanie tylko tego co rzeczywiście jesteśmy w stanie zjeść, pozwala nam na zaoszczędzenie pieniędzy oraz niemarnowanie jedzenia. Niekupowanie zbędnych ubrań pozwala nam wyrwać się z przeświadczenia, że wiecznie nie mamy się w co ubrać, a naturalne kosmetyki mogą wynieść naszą skórę na zupełnie nowe poziomy zdrowego, pięknego wyglądu. Teraz to wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Wystarczy po prostu ograniczyć kupowanie. Tylko tyle i aż tyle. Nie próbujmy być w tym idealni, bo to droga donikąd.

 

Wiele osób postrzega rozwiązania ekologiczne (np. zero-waste), jako fanaberię dla bogatych. Czy eko-życie musi kosztować? Czy wręcz przeciwnie, pozwala zaoszczędzić?

Karolina i Piotr: To zależy. Jeśli zero waste uważamy za nową modę i określony wygląd zewnętrzny i wewnętrzny domu, to rzeczywiście będzie to drogie przedsięwzięcie. Wymienienie wszystkiego na metalowe, szklane, drewniane, z dobrych materiałów i najlepiej od polskiej firmy jest karkołomnym zadaniem, na które stać tylko nielicznych... ale te wszystkie działania NIE są eko. Ekologiczne rozwiązanie to zatrzymanie się na chwilę i zobaczenie, jak wiele mamy, jak o wiele za dużo posiadamy i jak jest tego wszystkiego wystarczająco. Ekologiczne jest niekupowanie zbędnych rzeczy, szanowanie tego co mamy.

Z jednej strony to pozwala zaoszczędzić, bo nie musimy kupować co drugi dzień nowej bluzki z wyprzedaży, z drugiej strony mamy już tę świadomość, że jeśli chcemy coś kupić to naprawdę dobrej jakości, jak chociażby bluzka, która kosztuje o wiele więcej niż ta z ostatniego dnia wyprzedaży z sieciówki. Nie patrzymy na eko-życie w kategoriach finansowych. Jesteśmy świadomi, że można dużo za dużo wydać w tym nurcie, ale również bardzo dużo zaoszczędzić. U nas jest to zapewne gdzieś pośrodku. W wielu kwestiach zaoszczędzimy, ale w wielu pewnie wydamy, jak to w życiu bywa. Dla nas najważniejsze jest to, że teraz wszystkie nasze zakupy są świadome, przemyślane i POTRZEBNE.

 

Ekologia i biznes (w rozumieniu zysku) często nie idą w parze. Wielu producentów skarży się, że rozwiązania ekologiczne są drogie, przez co tracą na konkurencyjności. Jak Państwo, którzy w biznesie przywiązujecie ogromną wagę do eko-rozwiązań patrzycie na ten aspekt?

Karolina i Piotr: Jest to smutny aspekt. Czasami, gdy patrzymy na oferty chociażby wosków parafinowych z olejkami zapachowymi łapiemy się za głowę, jak tanie jest to rozwiązanie i jak wiele moglibyśmy zarobić (śmiech). Ale nie o to w tym wszystkim chodzi. Chcemy tworzyć markę, która nie tworzy zbędnych produktów, śmieciowych rzeczy czy, tym bardziej, szkodliwych towarów.

Zarabiamy na naszym biznesie, a to pokazuje, że się da (śmiech). Często wydaje nam się, że tłumaczenie, że eko rozwiązanie jest zbyt drogie to po prostu chciwość i chęć zarobienia większych pieniędzy, nie zważając na przyszłość naszej planety. U nas nie ma kompromisów w tej kwestii.

Postanowiliśmy otworzyć własny internetowy sklep tylko pod warunkiem, że nie będziemy tworzyć śmieci, a produkty dobre jakościowo.

 

Dlaczego warto – i nie chodzi mi tylko o aspekt ekonomiczny – wprowadzać do życia, pracy i biznesu rozwiązania ekologiczne?

Karolina i Piotr: Naszym zdaniem jest to po prostu moralnie istotny aspekt życia. Dbając o siebie powinniśmy myśleć nie tylko o dniu dzisiejszym czy jutrzejszym, o naszym ubraniu, włosach czy cerze. Nasze życie opiera się na symbiozie z planetą. Bez niej nie będzie nas, więc szkoda pomijać ten aspekt w życiu codziennym.

Teraz, gdy ekologiczne rozwiązania są naprawdę na wyciągniecie ręki, a np. odbiorca często oczekuje, że paczka będzie ekologiczna i już nie oburza się wysłaniem produktu w kartonie z drugiej ręki, jest to wręcz wymagane. Fajne jest to, że małe zmiany w firmach mogą naprawdę dużo zmienić. Tylko trzeba chcieć (śmiech)

 

Jak patrzycie Państwo na przyszłość idei zero waste?

Karolina i Piotr: Mamy nadzieję, że nawet jeśli ta moda przeminie, to w ludziach zostanie świadomość tego, jak ważne jest dbanie o środowisko. Jak bardzo jesteśmy połączeni z naszą planetą. Pewne czynności już weszły w nawyk ludziom i wierzymy, że te nawyki zostaną na stałe.

Jakie inne źródła wiedzy polecają Państwo osobom, które chcą zgłębić temat postaw proekologicznych?

Karolina i Piotr: Szczerze mówiąc, sami staramy się nie korzystać z internetowych źródeł, które miałyby nam pomagać coraz bardziej zgłębiać temat ekologii. Jeśli jakiś temat nas interesuje, wpisujemy frazę w Googla. Czemu tak robimy?

Ponieważ kiedy byliśmy bombardowali z każdej strony informacjami na temat tego jak wiele trzeba robić i jak wciąż za mało się staramy, byliśmy przytłoczeni. Wolimy robić tak, jak dyktuje nam serce... Bo przecież ekologia jest naturalna - to wychodzi z nas samoistnie! (śmiech)

 

Czy widzą Państwo potencjał na eko-biznes, gdzieś indziej niż w ramach własnej działalności? Czyli, gdyby doba miała więcej godzin i finanse na start na to pozwoliły to poszerzyliby Państwo działalność?

Karolina i Piotr: Mamy to w planach. Ograniczamy mocno używanie telefonu i staramy się „nieprzebodźcowywać” i nagle okazuje się, że doba jest naprawdę dłuuuga! (śmiech). Na tyle długa, że nasze głowy mają czas na wymyślanie coraz to nowych pomysłów... Mamy nadzieję, że przyjmą się tak dobrze, jak nasze ukochane Roślinne Przestrzenie.

 

Karolina i Piotr Trojanowscy to para zakochanych w sobie po uszy młodych ludzi, którzy na co dzień motywują się nawzajem do rozwijania talentów. Jak mówią: „Nigdy nie osiągnęlibyśmy tego wszystkiego co mamy, gdybyśmy nie mieli siebie. Serio! Dobrze mieć taką drugą połówkę. Roślinne przestrzenie (to pierwszy taki nasz duży projekt, który robimy w pełni razem. Pół na pół. To nie rzecz, w której sobie pomagamy angażując się praktycznie w 100 %. To nasze wspólne dzieło! Pierwsze i już dobre! Cieszymy się tym bardzo”. Karolina prowadzi także bloga ciutwiecej.pl, na którym inspiruje ludzi, pisząc o wystawach i różnych ciekawych wydarzeniach, ale też o książkach, filmach, muzyce, fotografii i swoim życiu, tak po prostu.

 

Rozmawiał Wojciech Napora (Zielona Linia 19524, Centrum Informacyjne Służb Zatrudnienia)


Uwaga! Wszystkie treści i materiały zamieszczane na portalu www.zielonalinia.gov.pl, opracowywane przez grupę redakcyjną, mają charakter informacyjny. Redakcja portalu dokłada wszelkich starań, aby informacje w nim zawarte były rzetelne i wiarygodne. Nie stanowią one wiążącej interpretacji przepisów prawnych.
Potrzebujesz dostępu do starszych informacji? Skorzystaj z naszego Archiwum wiadomości.

Pokaż/ukryj panel komentarzy